Heej
U nas już całkiem bez płaczu i oby tak zostało, chociaż zachwytu też nie ma, idzie uśmiechnięta,ale jakby miała wybór to chyba wolałaby zostać w domu.
Ja dziś mam dzień wolny. Po południu wyprawiamy przyjęcie urodzinowe Filipka dla kolegów w Magicznej Krainie. Upiekłam wczoraj tort i na szczęście zrobiłam wszystkie zakupy, bo dzisiejsze plany wzięły w łeb, bo Ania wymiotowała w nocy... I znowu dziś nie poszła do pkola...Dzwoniłam,żeby zgłosić,że nie przyjdzie i dowiedziałam się,żę sporo dzieci ma tego typu problem
czyli wirus jakiś się przypętał.
Zulcia, widać Julcia potrzebuje troszkę więcej czasu,ale na pewno się przyzwyczai
JoannaS ja notorycznie zapominam o wizytach u ortodonty Filipa
dobrze,że on wszelkie dodatkowe zajęcia ma w ramach zajęć szkolnych, bo nie dałabym logistycznie rady
pewnie nawet nie rozumie jeszcze
na pewno rozumie i Ci wygarnie za chwilę,że go nie docweeniałaś
[ Dodano: 07-10-2011, 08:53 ]
W pracy masakra
Jakaś dziwna ta menadżerka
oj nie zazdroszczę, bo uważam,że jak jest dobra atmosfera w pracy to wszyscy chętniej i lepiej pracują. U mnie jedna pracownica poszła na tydzień na zastępstwo do naszej drugiej apteki i po powrocie przyszła do mnie i podziękowała mi za to,że u nas jest taka atmosfera i komfort pracy, przeżyłam szok, bo dla mnie to normalne,że staram się tak organizować pracę, by wszyscy byli zadowoleni, wiadomo,że wymagam i każdy ma swoje zadania, z których jest rozliczany i czasem po nosie mu się też dostanie,ale naprawdę można stworzyć miłą atmosferę i stworzyć zgrany zespół.