my tez ale jakos sie toczy ...i wcale nie jest tak najgorzej takze to napewno przejsciowe problemy finansowepokłociłam bo kurcze wszystkiego zaczyna brakowac a my kasy nie mamy

no zaczne mu dawac wode w nocy z butliu ...ale to bedzie problem bo on wogole z butli nie umie..nawet w dzien mojego odciagnietego mleczka z butli nie chce....Przyzwyczajaj go do butelki,
oooo..a na jakiej podstawie to stwierdzili????okazało się,że zatrzymały się jej gazy.
raczej wielkiego i zaczyna sie to powoli robic problemmasz małego żarłoczka.
dziekujeJa cie krece, ale Marcelina futruje makaronPolka sie krztusi wszystkim... Ale ja jej jeszcze od nas z talerza nie daje
A Ona teraz strasznie do Ciebie podobna, oczka i usteczka ma identyczne-zwlaszcza oczy![]()
Marcelina tez nie, dlatgeo daje jej nasze jedzonko... wczoraj zajadala sie pomidorowkaa ona sloikow nie chce jesc absolutnie...
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość