Witajcie dziewczyny
U nas choroby dalej
Martynka ciągle na antybiotyku, ja też od dzisiaj,a Karolinka już skończyła ale kaszle nadal i ma katar okropny
W październiku w przedszkolu była 3 razy
Miałam tyle stron do przeczytania,że mało co pamiętam
serniczka, gratuluję ciąży !!!
NowaSejana, w szoku jestem,że Marcelinka już makaron wcina
wielkie
dla niej
Gwona, tak jak pisze
Blanka, nie daj się znów wciągnąć w te jego gierki
magda1614, jak już było tak dobrze,że Filipek nie ulewał to może odstaw mu to mleczko. Kurcze dziwne to z tym jego ulewaniem,a w nocy co mu podajesz do jedzonka ??
barraqada, prześliczne te maskotki!!!
myślę,że śmiało możesz je sprzedawać
tabogucka, słodki Szymuś na tej "skakance"
Widać,że mu się bardzo podoba
Dla wszystkich dzieciaczków wielkie
za kolejne miesiące i żabki
Martynce idą teraz dwójki na dole i na górze i górne jedynki... Jest jeden wielki płacz
Wpycha wszystko ze złością do buzi, trze po twarzy zabawkami albo o podłogę
albo czasem w nerwach za cyca szarpie jak je
A dziąsła ma napuchnięte okropnie
Lekarka kazała jej podawać leki przeciwbólowe i próbować różne preparaty na ząbkowanie,żeby jej ulżyć trochę
Ciekawe kiedy te ząbki wyjdą
A ja jeszcze chciałam Wam pokazać co Martynka robi od weekendu
Teraz już skubana wstaję przy wszystkim i nigdzie nie mogę jej zostawić samej
i musi w łóżeczku piętro niżej zejść,bo strach,że wyleci
Idę ją teraz spróbować uśpić,bo przecież wstała o 8
Nie wiem jeszcze jak to zrobię,bo jak tylko ją włożę do łóżeczka to staje
[ Dodano: 25-10-2011, 11:00 ]
Jeszcze napiszę,że moja tylko na cycu jest,bo nie chce nic innego jeść
Jak tylko zbliżam się z łyżeczka do zaciska usta,a jak uda mi się jej coś wsadzic do pyszczka to wypluwa i zaczyna płakać
Nie wiem już co robić,bo przecież tak ładnie zajadała obiadki i kaszkę. Może zęby są winne
A te szorstkie plamy raz są bardzo czerwone, raz blade,a jem ciągle to samo, więc juz nie wiem od czego to. Lekarka cały czas przepisuje coś innego,żeby jej podawać,a nie wiem od czego to
Jak się uda to jadę dziś z małą do dermatologa,a 8 listopada jak będziemy u alergologa poproszę go,żeby zrobił Martynce testy z krwi na alergię.
Za długo to już trwa,a lekarka jakoś się tym nie interesuje, tylko ciągle mi wmawia,że to moja wina,bo coś jem czego nie powinnam albo piorę ciuszki w jakiś proszkach nie dla dzieci i stąd te plamy