NICOLA_1985

04 lis 2011, 18:28

najbardziej to się boję że mogę być uciążeniem dla kogoś, że ktoś z bliskich będzie musiał skakać przy mnie bo ja nie będe mogła nic wokół siebie zrobić. Tego się obawiam.
no dokładnie starość potrafi by okrutna i dla starszej osoby i dla tych którym przyjdzie się "męczyć" z taką osobą :ico_noniewiem: wiem coś o tym bo miałam staż w Domu Pomocy Społecznej codziennie po 8 godzin podmywałam tyłki, przebierałam pampersy i karmiłam obłożnie chorych starych ludzi, a niektórych wcale nie starych ale np. cierpiących na stwardnienie rozsiane :ico_noniewiem:
utrata bliskiej osoby w zbyt młodym wieku jest czyms strasznym, bo jak ktoś ma swoje już lata to wiadomo szkoda, ale się mówi, "przezył już co miał przezyć i nadszedł jego czas"
ja straciłam ciocie bardzo bliską bo to była siostra mojej mamy, zginęła w wypadku samochodowym miała dopiero 30 lat :ico_noniewiem: bardzo ta śmierć nas bolała i bardzo długo wspominalismy ją z placzem, a jak zmarł mój dziadek no to wiadomo szkoda bo to zawsze dziadek ale był już w bardzo dojżałym wieku i na prawde bardzo uciązliwy bo nie było z nim kontaktu już pod koniec i tak na prawdę to wszystkim spadł kamień z serca, że nie będzie dłużej cierpiał i , że rodzina moze odpocząć
najbardziej żal mi dzieci, które jeszcze nic świata nie poznały a muszą go opuścić:(
a z taka śmiercią to nigdy nie byłabym w stanie się pogodzic i na dodatek nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak się dzieje.. :ico_noniewiem:

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

04 lis 2011, 21:45

ponoć tylko "śmierć" jest sprawiedliwa, każdego to spotka i nie ważne czy jest biedny czy bogaty...

Ja mam teraz mnóstwo pytań, ale pozostawionych bez odpowiedzi... może kiedyś poznam na nie odpowiedź.
Nie jest łatwo gdy się traci ukochaną osobę, osobę która chciała żyć i potrafiła żyć... a patrzysz obok i widzisz osobę która nie szanuje swojego życia, jest na samym dnie... a żyje... i kilka krotnie dostawał szansę...
:ico_placzek:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

04 lis 2011, 22:35

osobę która chciała żyć i potrafiła żyć... a patrzysz obok i widzisz osobę która nie szanuje swojego życia, jest na samym dnie... a żyje... i kilka krotnie dostawał szansę...
tez tego nie pojmuje i tak jest najczesciej, mój wuj zmarł kilka dni przed 40 urodzinami, osierocił 3 dzieci i babcia strasznie cierpiała, że syna chowała, że to ona powinna być na jego miejscu bo swoje już przeżyła.

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

04 lis 2011, 22:49

W każdej rodzinie dzieją się tragedie :ico_placzek:

Moja babcia strasznie nas kochała, a my ją . Super babeczka była z niej :-) nie mogła się doczekać mojego ślubu. Planowała jak się ubierze... tydzień przed moim ślubem zmarła...

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

05 lis 2011, 14:43

Moja teściowa chciała żyć ponad wszystko 2 dni przed śmiercią jeszcze nie chciała uwierzyć ,że odchodzi.....tym bardziej my cierpieliśmy.Za życia pedantka niesamowita a nie przygotowała nic na wypadek swojej śmierci bo nie chciała umierać a tyle chodzi mordercow poświecie i co żyją i mają się dobrze

monis
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1983
Rejestracja: 07 lis 2008, 14:06

05 lis 2011, 15:24

cieko jest nam się pogodzis ze smiercia bliskich, jestesmy żwiadomi że kiedyś to nastapi ale jesli przychodzi z zaskoczenia to trudno to zaakceptować mimo że wiemy że taki był plan Boga i on wie kiedy ma kogos zabrać...
mój tato zmarł 8,5 mesiaca temu, a ja codziennie od nowa przezywam tamten dzień, cały czas czuje bol i nie umiem sobie z tym poradzić, mysle o nim nieustannie, a najbardziej boli to że tyle chciałabym mu powiedziec, że sie z nim nie pożegnałam bo nikt nawet nie przypuszczał że tego dnia widzimy go ostatni raz, że ostatniego dnia jego zycia widziałam sie z nim tylko przez moment, a rano już nie żył, jedyne co mnie pociesza to, to że nie cierpiał że zmarł spokojnie we snie :ico_placzek:
ja straciłam ciocie bardzo bliską bo to była siostra mojej mamy, zginęła w wypadku samochodowym miała dopiero 30 lat bardzo ta śmierć nas bolała i bardzo długo wspominalismy ją z placzem, a jak zmarł mój dziadek no to wiadomo szkoda bo to zawsze dziadek ale był już w bardzo dojżałym wieku i na prawde bardzo uciązliwy bo nie było z nim kontaktu już pod koniec i tak na prawdę to wszystkim spadł kamień z serca, że nie będzie dłużej cierpiał i , że rodzina moze odpocząć
tak własnie jest że łatwiej nam zrozumiec i zaakceptowac smierć kogos starszego schorowanego

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

06 lis 2011, 22:35

tak własnie jest że łatwiej nam zrozumiec i zaakceptowac smierć kogos starszego schorowanego
może nawet nie schorowanego, ale starszego...

Ja również myślę o tacie, ale staram się z uśmiechem na twarzy. Nie chcę płakać... on nie chciałby abyśmy płakali...ciężko jest ale się staram

NICOLA_1985

06 lis 2011, 23:04

zawsze jest cieżko a najciężej jak to jest ktoś bardzo bliski, mama tata, siostra, brat nie daj Boże własne dziecko... albo po prostu bliska ciocia wujek babcia dziadek :ico_noniewiem: im lepszy kontakt mieliśmy za życia z tą osobą tym ciężej jest pogodzic się z jej odejściem.. a zwłaszcza przedwczesnym.... :ico_noniewiem: akceptacja myśli, że nie zobaczymy już wiecej się z tą osobą, nie porozmawiamy, nie przytulimy i takie myśli, że moze za mało, za rzadko mówiło się temu komuś jak bardzo go kochaliśmy , żal, ze np. się pokłuciliśmy i nie zdążyliśmy sie pogodzić... to jest bardzo cięzkie i wymaga dużo czasu.. poukładanie życia bez tej osoby , wypelnienie czasu tak aby ciągle nie myślęc aby móc normalnie funkcjonować :ico_noniewiem:

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

06 lis 2011, 23:35

Trzeba na nowo nauczyć się żyć... tylko jak tego dokonać, jak ma się tego nauczyć osoba która przeżyła z kimś np 35 lat, większą część swojego życia

NICOLA_1985

07 lis 2011, 09:15

na to nie jestem w stanie nic odpowiedzieć... :ico_noniewiem: wiem tylko z autopsji , że czas nie leczy ran tylko pomaga nam przyzwyczaić się do bólu... :ico_noniewiem:

Wróć do „Ogólnie o zdrowiu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość