

Ja myślałam iść do pracy w tym roku, ale nie da rady

U nas sylwester był spokojny,mieliśmy gości. Maciek spać poszedł po 23 a Filip z Julką (3 lata) po pólnocy ... na fajerwerki czekali, ale jacy byli szczęsliwi bo zobaczyli

Już dawno nie chodzi. Za dużo przeszkód za mało korzyści.a do żłobka już Kinia nie chodzi ?
Nic się nie martw, dopiero myśle, a co będzie to sie zobaczy. ;)jak chcesz myśleć o drugiej dzidzi to daj sobie spokój z dietami i badania konieczne
Szukaj, myśl. Powodzenia. ;)ja też chciałabym już zacząć realizować swoje plany zawodowe
boski zawód dla kobiety, że ja zrezygnowałam z pedagogiki na korzyść marketinguDziś w pracy byłam i znów tydzień wolnego bo Trzech Króli.
Potem ciężki tydzień i ferie:)
nie wiem jakie przeszkody i brak korzyści masz na myśli, ale ja teraz po ponad roku Zosi w żłobku stwierdzam , że żłobek to nie jest samo zło. BYły niemiłe chwile, ale teraz jest rewelacja i cieszę się ,że Zosia tam chodzi. Pięknie i wyraźnie mówi, spiewa mnóstwo piosenek, zna duzo wierszyków i sobie recytuje. Ma bardzo bogaty zasób słów i nawet panie w żłobku mówią, że ona już się nadaje do przedszkolaZa dużo przeszkód za mało korzyści.
ja mam taki krem antycellulit rozgrzewajacy, fajnie ujędrnia ciało i do tego nie jest drogiDobre są te kosmetyki
duzo zdrówka dla córcimiała gorączkę 38.6
- można dzieciom podawać??, słyszałam żeby nie stosowaćpodała aspirynę
Na świeta przy moich rodzicach odstawiła pokazówę jaką to jest kochaną babcią i teściową, a u niej w domu juz była inna, mnie i ZOsieńkę traktowała jak powietrze i
Spokojnie, pamiętam. Jeżeli się zdecydujemy to na pewno na dietę nie przejdę tylko na zdrowe żywienie. Zaczne sobie brać kwas foliowy i witaminy. Co jak co, ale dobro dziecka najważniejsze. Może jeśli chodzi o moje zdrowie to czasami naginam z dietą, ale jeśli chodzi o ciążę to potrafię o siebie zadbać przed, podczas i do końca karmienia, więc nie macie się co obawiać. ;)organizm trzeba dobrze przygotować, a nie osłabić. Pamietaj kochana:)
Dokładnie. Ja miałam okres gdzie nie robiłam nic. Okres ciąży mniej więcej od 5-7miesiąca. Na cały dzień miałam robić tylko obiad. I powiem szczerze, że to była masakra, ten obiad dla mnie to było za dużo. Nie chciało mi się jak cholera. Kompletnie na nic nie miałam ochoty. A im więcej obowiązków tym się człowiek bardziej umie zorganizować i dodać sobie energii i chęci. ;)Im więcej jest na głowie, tym człowiek więcej może.
Ja z czystym sumieniem polecam body space! Zrobiłam sobie zdjęcie przed i po 5 półgodzinnych spacerach (no może troche szybsze niż spacer, chodziłam 7km na godzine pod górke :P) i widze efekty. Przesłałabym Wam, ale się wstydze, bo to w bieliźnie zdjęcia. Inaczej nic nie byłoby widać.Od czwartku też startuje z nowym karnetem na basen.
Nie ma co się dziwić. Pomyśl jaka jest pora roku i popatrz za okno. W przedszkolu u mnie też połowie dzieci kaszle, psika, 1/3 w ogóle nie ma.jak się obudziła to miała gorączkę 38.6
Nie mam nic do żłobka, żłobek, szczególnie ten nasz był super, Kinia zadowolona i ja. Brak korzyści - mialam na myśli, że posłałam tam Kinie żeby znaleźć pracę, ale żłobek tylko do 16 i nawet w głupim sklepie pracy nie znalazłam. A przeszkody no to wcale nie miała kasa bo ponad 400zł, bez żadnych moich zarobków, wręcz z wydatkami, bo 2,50zł dziennie szło na bilet autobusowy, a teraz by szło 5zł bo w dwie strony bo zimno i ciapa jest. Więc więcej jest problemów niż korzyści typu, że Kinia z dziećmi jest itd. A bez sensu, że ja w domu siedze, a dziecko do żłobka wysyłam.nie wiem jakie przeszkody i brak korzyści masz na myśli, ale ja teraz po ponad roku Zosi w żłobku stwierdzam , że żłobek to nie jest samo zło
Kinia i bez żłobka jest w miare zahartowana i ma tak samo jak Zosia teraz. Tylko, że Kinie od urodzenia hartujemy, w mieszkaniu mamy raczej chłodno, do tego na pole też jej nie owijam nie wiadomo jak. ;)i czasem ma lekki katarek, ale góra 2-3 dn
Ja tez, ale ja z bielendy.ja mam taki krem antycellulit rozgrzewajacy
Pomyśl, że może i lepiej, że Zosia nie jest ich "pindzią". (straszne!)to ich pindzia
U nas też, miałam spory problem żeby wrócić od kuzyna (pół godziny drogi) do domu z Kinga w ten deszcz. Na szczęście kuzyn odprowadził nas z parasolką do autobusu, zostawiłam u niego wózek, a z autobusu juz w miare blisko było.Leje od rana
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość