Awatar użytkownika
magduś81
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1790
Rejestracja: 25 sie 2008, 15:21

09 mar 2012, 15:41

Czesc :)
U nas znowu chorobowo :ico_sorki: od soboty męczymy się z wysoką temperaturą, zapaleniem ucha początek zapalenia oskrzeli i Maksio jeszcze ma zapalanie gardła. Straszna paskuda nas złapała i nie chce puścić :ico_placzek: siedze w domu i kota dostaje ale mam nadzieje na jutro na jakiś spacerek. Dzisiaj byli na balkonie na chwilke więc znowu werandowanie.
Dobrze że już przechodzi.
u nas wszystko w porządku, wszyscy zdrowi.
Madzilka to super że zdowie u was. Ostatnio myślałam co tam u ciebie i miałam napisac sms ale ten brak czasu to normalnie wszędzie siedzi i strsznie upierdliwy. MOże jak się już pogoda zrobi to pójdziemy razem wiewiórki pokarmić do parku :-D dawno temu się widziałyśmy.
mam nowy zawód fryzjer
:ico_brawa_01: i za cycusia a w sumie jego "brak" też :ico_brawa_01:
Ostatnio ogólnie nie mam nastroju do niczego. T mnie wkurza, babci ten nowotwór urósł.
jak się wszytsko zwala to niestety smutno :( mam nadzieje że babcia nie cierpi bardzo a męża to kopnij w tyłek niech się poprawi i nie wkurza!!!
A słoneczko da napewno dużo siły!!!

Buziaczki i spóźnione życzenia dla Wspaniałych Kobitek!!!!

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 mar 2012, 18:34

Magduś niestety babcia cierpi bardzo, a meżusia jak kopnie to powrotu nie będzie:(

Awatar użytkownika
magduś81
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1790
Rejestracja: 25 sie 2008, 15:21

11 mar 2012, 15:25

Magduś niestety babcia cierpi bardzo, a meżusia jak kopnie to powrotu nie będzie:(

To bardzo mi przykro z powodu babci :( choroby są okropne i strsznie przykre :(
A męża kopnij tak żeby zatoczył kółko, może głowa mu się wywietrzy i wróci na odpowiednie tory :-D

Ale u nas piekne słoneczko szkoda tylko że strsznie wieje. Ale spacerek zaliczony chłopaki spią ja ide obrać ziemniaki i też ide się położyć na chwilke spać. Wczoraj sobie pobalowałam z koleżankami i czuje że zaraz mi głowa spadnie na kompa :-D

Miłej niedzieli

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 mar 2012, 22:44

Ufff padam na twarz. Robiliśmy dziś urodzinki Mateuszka. Zachwycony prezentami.Jedzonko prawie całe zrobione. Jutro od rana błoga cisza:)

Na razie z T na wojennej ścieżce jesteśmy. Nie ma kiedy dłużej pogadać.
Jutro znów jego babcia przyjeżdża ale na 1 noc bo we wtorek nie mamy co Mileną zrobić. Także będzie jej pilnować.

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

16 mar 2012, 08:52

Witam znowu po przerwie.
Moją nieobecnośc w zeszłym tygodniu ZOsia zniosła rewelacyjnie - muszę częściej wyjeżdżać :-D Ja też dałam radę i naprawdę jestem zadowolona z wyjazdu.
Teraz walczymy z migdałkami, tzn. ciągle są wielkie i teraz Zosia bierze syropek na ich zmniejszenie, ale ja coraz częściej myślę o wycięciu trzeciego migdała i przycięciu bocznych. Są tak ogromne, ze aż strach. Laryngolog mówi, że jak nie daj Boże przypałęta się angina, to może być nieciekawie :ico_placzek: Jednak na razie niby nie ma żadnych innych objawów oprócz przerostu, nie choruje i dlatego leczymy farmakologicznie. Jednak, jak pisałam wcześniej - chyba zdecydujemy się na zabieg. W środę idę znowu do laryngolog porozmawiac o tym i wziąć ewentualnie skierowanie, bo na zabieg czeka się ponoć bardzo długo, więc lepiej mieć już przynajmniej "zaklepaną" kolejkę.
Robiliśmy dziś urodzinki Mateuszka
spóźnione STO LAT dla Matiego!!! :ico_tort: Dużo radości, szczęścia i wszystkiego co najlepsze!!!

magduś81, zaczyna się robić ciepło, więc koniecznie musimy wybrać się z naszymi łobuziakami do parku :-D

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

16 mar 2012, 21:41

Magda33 dzięki za życzenia dla Matiego:)
Pewnie, że lepiej się w kolejkę zapiszcie.

U nas dziś prawdziwa wiosna. Tylko przyjechaliśmy do domu z pracy i szkoły. Zrobiłam naleśniki i na plac. Ponad 2 godzinki dzieci szalały. Mati to już tylko w bluzie. Oby tak już zostało.

Jutro rano robię torcika na Matiego urodzinki dla dzieci i ptysie na 30 sąsiadki także jutro imprezka na mieście. T nie ma więc jadę sama z dziećmi.

Na razie jest poprawa z nami. Były 2 długie rozmowy. Zobaczymy czy to już tak na długo:)

Awatar użytkownika
isiawarszawa
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1760
Rejestracja: 26 lut 2009, 15:16

18 mar 2012, 17:01

witam i ja, dawno mnie nie było, komp mi zdechł :(
nie mam weny go naprawić. u nas wszystko w miare, oli zdrowa, ja pracuje w carrefourze na kasie - nie jest zle choc mało placą,
nie mam ostatnio czasu i ochoty na nic,
nom nic, lecę i nie wiem kiedy się pojawię

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 mar 2012, 21:11

Isia fajnie, że masz pracę. Mało czy nie zawsze coś. Szkoda że nie płacą nam za siedzenie w domu i opiekowanie się dziećmi:)
A jak zmiany? pasują? co z Oli?

My dziś robiliśmy urodzinki dla dzieci. W tym roku w domu. Pomysł się udał. Dzieci zachwycone. Chyba już tak zostanie:)

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

23 mar 2012, 10:03

Pewnie, że lepiej się w kolejkę zapiszcie.
skierowanie mamy, we wtorek jadę do szpitala "zaklepać" kolejkę, bo czeka się ...8 miesięcy :ico_szoking: Laryngolog mówi, że lepiej się zapisać, bo teraz robi się ciepło i migdałki mogą się zmniejszyc, do tego jeszcze immunotrofina, od czasu do czasu, gdy skończy syrop, to grota solna i jakoś bedzie, a jesienią może się okazać, że operacja jest natychmiast potrzebna i mógłby być kłopot, a tak to będę spokojna :-) tzn. tak pół na pół, bo te 20-40 minut operacji, to będzie najdłuższa chwila w moim życiu :ico_noniewiem: Zabieg jest przeprowadzany pod narkozą, ale ponoc jak rano jest dziecko operowane, to wieczorem juz szaleje. Nasza laryngolog mówi, że jak tak obserwuje te dzieciaczki po operacjach, to jest zaskoczona, jak szybko dochodzą do siebie, gorzej z dorosłymi....szczególnie z mężczyznami...do nich już "księdza trzeba wzywać" :-D
nie jest zle choc mało placą
najważniejsze, że jest praca i jakiekolwiek pieniążki, a zawsze w miedzyczasie można się rozgladać za czymś innym :-)
Chyba już tak zostanie:)
my też robimy w domciu i jest w porządku :ico_oczko:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

23 mar 2012, 22:11

Magda33 ja już chyba też w domciu będę robić. Trochę zamieszania jest i hałasu,ale jaka oszczędność.

Dobrze, że zapisałaś Zosieńkę na ten zabieg już teraz skoro to i tak nieuniknione. Potem będziesz spokojniejsza, że jest w kolejce.

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości