My już tez zimowe pochowaliśmy buciki. Wczoraj nawet pochowałam czapki i szaliki :)
Ja też już wszytko zimowe pochowałam. Teraz muszę zrobić porządek w garderobie i poprzeglądać co do oddania co do wywalenia. Najgorzej będzie z ubraniami mojego męża bo dla niego zawsze wszytko jest dobre i jeszcze nosi, choć nie zakłada od roku
ja wam sie przyznam, że jak o buty chodzi to ze mnie wcale nie jest typowa kobieta,
To jest nas więcej-bo ja też nie mam jakiejś oszałamiającej "kolekcji" ani butów, ani torebek. Kiedyś miałam baardzo dużo torebek ale i tak używam potem na co dzień 1-2, tych które najbardziej mi pod pasowały, to samo było z butami. Zrobiłam porządek i postanowiłam więcej sobie szafy nie zaśmiecać skoro i tak nie założę więcej niż 1-2 razy.
A ostatnio w adidasach tylko biegam, na 3 godzinne spacery z wózkiem to żadne inne

Grunt by było wygodnie i nie trzeba było wracać po 30 min bo nogi bolą. Ja mam takie wsuwane ala baleriny, szybko się zakłada, wygodne i mogę wtedy spacerować bardzo długo.