26 cze 2012, 20:24
My mieliśmy wilgoć w domu, a w tej wilgoci znakomicie się rozwinęły grzyby i pleśnie. Młody bez przerwy chorował...Lekarka przebąkiwała coś o astmie... Musieliśmy założyć wentylację, albo zmienić dom. Założyliśmy najpierw 3 wentylatory inventer. w najbardziej zawilgoconych miejscach tzn w łazience, kuchni i w pokoju syna. W przyszłym roku założymy w pozostałych 2 pokojach. Pozbyliśmy się wilgoci i zarodników, zyskaliśmy powietrze wolne od pyłków i jeszcze podgrzane, bo te wentylatory odzyskują ciepło.