ja myslalam jeszcze dla Kali takie lozeczko dla lalki, ale nie wiem czy to jezscze nie za wczesnie..choc ona jest bardziej zainteresowana lalkami niz Mila, chodzi z nimi, przytula, kolysze i caluje..wiec moze akurat..nie wiem
a wiesz ze o tym nie pomyślałam, Majka jakiś czas temu mnie pytała o łózeczko dla lalki hehe
tylko gdzie ja to wszystko ustawie hehe
dobry pomysł, ma dwie takie fajne lale, wózek, dokupie jej jeszcze łózeczko i jakieś bajery
tzn nocnik, ubranka, butelke itp moze znajde nawet wanienke
lady jesteś moją inspiracją
a powiedz mi jeszcze co Mili kupujesz bo mam bratanice rok starszą to może podchwycę pomysł jakiś
Co do smoka i jego działaniu że dziecko się uspokaja to kwestia przyzwyczajenia.Też myślałam że nie damy sobie rade jak moja odrzuciła smoka ale to tylko nasz strach.Mała ząbkuje zasypia i wiele innych bez smoka i da sie zyc więc to nasz wytwór uważam.
w suemi tak, zalezy od dziecka, Twoja Lili sama odrzuciła wiec wiadome że łatwiej jej było zaakceptowac sytuację
ale są dzieci które panicznie przechodza odzwyczajanie, i uważam zę trzeba znaleźć dobry moment na odzwyczajenie zeby nie przebiegło traumatycznie, bo szczerze wam powiem ze wolałabym zeby moje dziecko chodziło nawet 3 lata ze smokiem niż bym miała mu zrobić świadomą krzywdę i traumę w niewłasciwym momencie odbierajac takiego przyjaciela
miedzy innymi dlatego moja Maja chodzi nadal z pieluszką do przedszkola, kiedyś sie jej znudzi, po co mam jej odbierać "szmatkę" skoro ma poczucie bezpieczeństwa poza domem? i niech sie komuś podoba czy nie jak łazi z taką szmatką, bo ta szmatka jest dla niej ważna :) dzieci też mają swoje uczucia