Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

Re: Lato i Jesień 2011

25 gru 2012, 19:35

Wiesz co to kwestia przyzwyczajenia do jego odpałów , nigdy to sie nie zmieni i nie wydorośleje :(
Jego strata, bo Liwia jest naprawde cudownym dzieckiem i nie zasługuje na takiego ojca :)
I szkoda mi tej jego kobiety nowej, wie ,żwe Patryk ma juz jedno dziecko... troche sama sobie mogła odpowiedzieć na to pytanie co będzie też z nimi... tym bardziej ,że to osoba z mojego byłego grona znajomych i ma 24 lata... i tak sie dała wpuścić w maliny hih
Szkoda dziecka :(( :ico_olaboga:
Ale ma super mamuśke i dziadków...a wiem,ze z czasem pojawi sie facet godzien mnie i Liwki :D:*

Ooooo obżarłam się. Nie mam siły oddychać...:)
A tu jeszcze jutro..

Dziewczyny a co u Was ?
Plany na sylwester macie ?:) :ico_urodzinki:

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

Re: Lato i Jesień 2011

25 gru 2012, 19:37

Wszystkim Wesołych Świąt zdrowych pogodnych w miłości spędzonych . Dzieciaczki by dawały nam co dzień tyle samo radości a nawet i więcej . Zadowolenia z pracy no a tobie Malinka dobrej racy życzę w miłej atmosferze. Uciekam bo przygotowania trwają do kolacji.[/quote]


dziękuje Ci ślicznie :*
I Wzajemnie kochana pociechy ze dzidzi i męża :* I radości , spokoju ducha i wyrozumiałości hehe ;*

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

25 gru 2012, 20:34

Malinka kurka uwielbiam twoje optymistyczne podejscie do zycia, jakby każda takie miała ale świat byłby weselszy.
A pewno, ze znajdzie sie ktoś godzien Ciebie i Liwki, swoja droga cudowna dziewczynka, te jej oczeta jak malowane:) Wesołych dla Was i wiele szcześcia w nowy rok.
A powiedz, masz rozwód już??Bo z tego co kojarze, to z ojcem Liwki miałas slub??? A w ogóle z racji już nabytego doświadczenia nie żałujesz, ze ślubowałaś??Chodzi mi o to, że ja nigdy nie uważałam ślubu za dobre i madre tylko dlatego, że dziecko ma przyjść na świat, ale nie opiniuję cię - każdy robi jak uważa za słuszne, pytam z czystej ciekawosci, jak dziś to widzisz???

Oj i ja najedzona i zmęczona bo nie czuję świat, z prania wyjść nie mogę. Najpierw pranie bo lekarz kazał a teraz pranie bo paczka przyszła z PL.

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

Re: Lato i Jesień 2011

26 gru 2012, 09:40

Malinka kurka uwielbiam twoje optymistyczne podejscie do zycia, jakby każda takie miała ale świat byłby weselszy.
A pewno, ze znajdzie sie ktoś godzien Ciebie i Liwki, swoja droga cudowna dziewczynka, te jej oczeta jak malowane:) Wesołych dla Was i wiele szcześcia w nowy rok.
A powiedz, masz rozwód już??Bo z tego co kojarze, to z ojcem Liwki miałas slub??? A w ogóle z racji już nabytego doświadczenia nie żałujesz, ze ślubowałaś??Chodzi mi o to, że ja nigdy nie uważałam ślubu za dobre i madre tylko dlatego, że dziecko ma przyjść na świat, ale nie opiniuję cię - każdy robi jak uważa za słuszne, pytam z czystej ciekawosci, jak dziś to widzisz???
.
Cholernie żałuje, Miałam mega szybki rozwód bo za porozumieniem stron, trwał około 30 min.
U nas była taka sytuacja jeszcze ,że po porodzie pisałam Wam ,że Liwia miała moje panieńskie nazwisko bo Patryk jej nie uznał za biologiczną córkę. Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam Wam ,że w maju 2011 pojechał na obiad do mamusi i go 2 tyg nie było przetrzymała go ,że to nie jego dziecko... I tak się utrzymało....
Ja po rozwodzie zgłosiłam wniosek ,że chce wrócić do panieńskiego nazwiska ( akurat to nie uznanie przez Patryka Liwki ułatwiło mi sprawę) I tak oto 11 lipca klika dni po roczku Liwki Patryk zniknął z naszego życia...
Podobno nadal uważa ,że to nie jego dziecko, będzie miał teraz drugie, nie raz na facebooku popatrze sb jego zdjęcia , same imprezki, takie ,życie jakie chciał mieć..
Ja też sobie raz z miesiącu wyjdę na dyskoteke z koleżankami czy nawet na zwykłe piwo , teraz jak nie pracuje i siedze w domu szlak mnie trafia :D Jak pracowałam na giełdzie to było całkiem okej, od września do listopada... Na dworku , miedzy ludźmi , 8 godz dziennie, potem w tym biurze to w ogóle miałam sceny jak z horroru :D A teraz poszukuje czegoś bo w maju ta maturka i no te weekendy mam szkołę wiec muszę jako tako sie uczyć też, o polaka sie nie martwie o angielski tez , o matme najbardziej :( Ale tutaj kompanie pomocniczą mam :D Mamuśka orzełek z matmy wiec damy rade ;))

Liwia jest okropną gadułą, nie raz zawołam niuniuś do niej a ona powtarza niuniuś.
Krzyś ślicznie mówi, Kubuś, Puto (pluto) Miki, Mini, Misie, Daj, chodź, tu, weź, nie, tak, mamooooooo (jak coś chce),
Pytam sie co sie stało - nić. :D
Kota jak chce, muuuuu (krowe ) wie jak robi jakie zwierzątko, poznaje na obrazkach, bardzo ludzi jak z nią kolorowanki maluje, wybiera mi kolorki co ma być czym, ślicznie liczy do trzech (nie wyraźnie ale już to coś) rozpoznaje 4 kolorki podstawowe, pampuszka mamy na wyjścia i na noc tak to woła siku i kupe już :) Da sie dogadać z kobitą :D
Jak nie zwracam na nią uwagi to stara sie złapać kontakt wzorkowy i rękoma moją buzie nakierowuje na siebie i Mamooo ! :D
Uwielbia bajki oglądać , cały ranek siedzi czasem :D

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

Re: Lato i Jesień 2011

26 gru 2012, 10:05

Elibell Tobie też wszystkiego najlepszego z okazji Świąt i Udanego skoku do Nowego Roku :* I pociechy z dzieciaczków i mężą ;*
Powiem Ci ,że z biegiem czasu wiele poglądów się zmienia , podobno punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Teraz na pewno nie wzieła bym ślubu, tak na prawde co ja miałam 17 lat ? Wydawało mi się ,że będzie dobrze...
Uważam , że teraz nie dała bym sie wrobić w to całe ślubowanie miłości i wierności... te słowa przestały mieć dla mnie jakie kolwiek znaczenie... Tym bardziej nie będąc świadom co sie ślubuje i tylko ze względu na dziecko :(((
Zostały mi w głowie słowa niny jak kiedyś poruszyłyśmy temat o naszych facetach, nadal tak ciepło mówiła o swoim mężu mimo ,że już tak długo są razem... i napisała wtedy ,że do głowy jej nie przyszło oglądać się za innymi facetami :))
Postawiłam ją sobie na taki przykład :D I teraz zanim będę chciała jeszcze raz cokolwiek ślubować to przypomnę sobie jej słowa :D
Bo tak powinno być... a ja niestety od Patryka mam bardzo sceptyczne nastawienie do facetów mimo ,że kręci sie koło mnie kilku to twierdze ,że nie dla psa kiełbasa bo już mierze ich jedną miarą... coś w głowie i w sercu zostaje. Może mi to minie...
Miałam 2 po Patryku takich całkiem całkiem, z jednym już mieszkałam na śląsku i wydawało się być okej ale wróćiłam do Radomia bo powiedział ,że nie pokocha Liwki...i kontakt sie urwał. Nie było to z mojej strony też takie zakochanie jak powinno być, jak było przy Patryku... Nigdy już tak nie będzie :( I teraz ostatnio w listopadzie byłam jak wiem.. z miesiąc spotykałam się z takim Piotrem , poznałam go na giełdzie, 27 lat policjant, fajnie sie poznaliśmy bo ja handlowałam czosnkiem a on sprawdzał akcyzy na towar i czasem przyjeżdżał z własnym towarem pekinke miał na handel i marchewke...
I pierwszy dzien mojej pracy , i nikt mi nie przekazał ,że może być kontrol z akcyz :D
I przychodzi 1.90 m , ciemny, niebieskie oczy, napis policja , mówie o kuwa. :D
-Dzień Dobry , młodszy aspirant Tatarata , poproszę akcyzy na ten miesiąc...
-YYYY.... wie pan co jestem pierwszy dzień i bladego pojęcia nie mam o czym pan do mnie mówi
-Pani sobie chyba żartuje ?
- A wyglądam na taką, kolana mam jak z waty na widok policjanta ! A Pan mnie jeszcze o akcyzy pyta :D
- Ale co boi sie pani bo nie ma pani akcyz czy jestem taki przystojny ?;)
- Jassssssne. Bajere to pan ma dobrą i w tym czasie wyjełam coś z teczki, to to pytam sie go ?
-Ale to jedna karteczka, a tego było ze 100sztuk :D
- A skąd ja mam to wiedzieć, jak Pan chce prosze bardzo usiąść i szukać ja mam swoją prace.
- A mówiłą mi mama nie wdawaj się w dyskusje z rudą kobietą.. eh nie słuchałem.
- Sugeruje mi Pan coś?
- Nie nie ja już sobie poszukam.
- To może księciuniu kawki jeszcze zrobić ?
- Tak poproszę.
- Ej to była ironia :D
- Rudzielec wredny, Piotrek jestem :D
-Rudzielcowi też miło, Monika ;)
No i poprosił o mój numer :D I tak sie zaczeło... :D
Był po rozwodzie, miał 4 letniego synka ... Pojechał na szkolenie do Słupska do maja... od 15.listopada, na początku dzwonił pisal, ja czekałam, tęskniłam, wierzzyłam... aż pewnego dnia sie przestał odzywać, dzwonić..
Zadzwonił 23.grudnia z życzeniami... serce biło mi jak głupie a ja ne umiałam po tym jak mnie zranił nawet rozmawiać, coś bełkotałam. Ale nie pytałam czemu tak zrobił a ni nic. Troche popłakałam i poszło w cholere... :D
Liwia sie uśmiechnie i mi wszystko mija... :D Ale szkoda bo nawet poznał już Liwie.. byliśmy we 4 na wycieczce w Iłży.... Ehh... :(
Kręci sie od roku koło mnie taki jeden.. Gołąbeczek. Śmieje sie z niego bo to takie ciepłe kluchy, ugotuje, firaneczki powiesi w domu, nie ma swojego zdania, jak ja powiem tak jest... nie pije, nie pali, pracuje, mieszka z rodzicami i zajmuje sie trzoda chlewna :DDDD Sęk w tym ,że mnie kurna nie pociąga... a tu mam znów słowa niny w głowie... bez chemii nie stworze związku.
Chociaż czasem zastanwiam się czy miłość nie przyjdzie z czasem a była bym go pewna ,że nie skrzywdzi mnie i Liwki.. i obie nas bardzo kocha... związek z rozskądku dla dobra dziecka.. i to mówi 19 letnia dziewczyna... ehszz.. :D :ico_smiechbig:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

26 gru 2012, 11:10

szkoda mi tej jego kobiety nowej, wie ,żwe Patryk ma juz jedno dziecko...
No właśnie mnie to nawet nie jej szkoda a dziecka bo kurka jakoś nie wierze w cuda że się zmieni skoro taki jest .
Dziewczyny a co u Was ?
Plany na sylwester macie ?:) :ico_urodzinki:
U mnie nie jest fajnie bo wczoraj mąż mnie wkur...ił ale nie mam nawet siły pisać o co poszło.Ale najchętniej bym mu łeb upierd..liła .
Na Sylwestra nie idziemy nigdzie no bo Lilcie mamy. Na pewno w domu będziemy ale może w domu coś zrobimy . Na razie w każdym razie nie mam planów i chęci na imprezę.
kręci sie koło mnie kilku to twierdze ,że nie dla psa kiełbasa bo już mierze ich jedną miarą... coś w głowie i w sercu zostaje. Może mi to minie...
Oj na pewno minie ale to pewnie potrzeba czasu by rany się zagoiły .


Dobra muszę uciekać szykować mała bo zaraz do kościoła idziemy.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

26 gru 2012, 14:15

Malinka normalnie jesteś zywym przykładem, ze młode dziewczyny tez maja poukładane w głowie i doświadczenia życiowe potrafią zmienic wiele niezaleznie od wieku:):):)
Silna z Ciebie kobieta serio, a miłosć przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie i znam wiele osób, które uważa, ze bez chemi nie ma miłości i drugie tyle co uważa, ze miłosć przyjdzie z czasem, grunt by facet traktował nas i dzieci odpowiednio, więc już od Ciebie samej zalezne czego oczekujesz.

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

Re: Lato i Jesień 2011

26 gru 2012, 14:57

Witajcie kochane :)
jeszcze dziś i po świętach,ale ten czas leci :)

Moja oliwcia na same święta zapalenie krtani dostała ...w sobote byliśmy z nią u lekarza i dostała silny antybiotyk na 3 dni,w wigilie miała ostatnią dawkę,wsumie teraz jest lepiej tylko kaszle,za to ja chora.. :ico_placzek:
Starsze mają "chodzone " święta,w wigilie do wieczora były u taty,na kolacje u nas ,w 1 święto w domu a dziś znów u taty :)
Oliwka wogóle sie choinką nie interesuje ,aż dziwne hihi
A w sylwestra w domu będziemy,starsze pewnie będą do wieczora u taty,potem w domu, Mój,do nas przyjeżdża więc pewno będzie wesoło :)

Malinka
faceci to palanty :-D biologiczny oliwki,ostatni raz widział ją równy rok temu,nawet na papierku ojcem nie jest i mam święty spokój,na samą myśl o nim mdło mi sie zrobi,mała ma moje nazwisko i jest dobrze,jak będzie starsza opowiem jej co i jak,i jak będzie chciała go poznać,nie będę jej tego zabraniać,a na dzień dzisiejszy nie pozwoliłabym :)i progu naszego domu on nie przekroczy.
Jestes młodą śliczną dziewczyną i jeszcze ułożysz sobie życie z kimś wartościowym :)

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

Re: Lato i Jesień 2011

26 gru 2012, 17:08

Karina dzieny za dowartościowanie ;D no właśnie ja tak samo do tego podchodze jak podrośnie i będzie chciała to jej powiem co i jak było ... śmiać i płakać to mi sie chce na myśl ,że moje dziecko może mieć rodzeństwo przyrodnie po całej Polsce rozsiane :D
Cóż poradzić :ico_wstydzioch: Wstyd mi teraz ,że taki ktoś jest ojcem mojej córki.. ale w sumie jestem mu wdzięczna ,że mam Liwke dzięki niemu., hehe niewiem czy by z innym debilem taki anioł wyszedł :D

elibell
jeszcze raz Ci ślicznie dziękuje za wsparcie i dowartościowanie hehe ;) No tak właśnie myśle .. mam sie z nim spotkać dziś wieczorem , ale mam dysfunkcje systemu motywacji i nie wiem :( nie ciągnie mnie zeby iść..ale jak on mi wczoraj pisał jak bardzo kocha mnie i moją córke, że da nam spokój miłość bezpieczeństwo prawdziwa rodzine.. ale cholera bez chemii ? A co jak sie bede za innymi oglądała... no kurcze bądź co bądź młoda jestem :D :(

szkieletorek powiem Ci ,że masz racje, dziecka szkoda... dokładnie. A co do facetów to wiesz... ja wychodze z założenia ,że oni tylko jak inne zwierzęta mówią ludzikm głosem wiec już po wigilii wracamy do codzienności :D
Głowa do góry :****** :ico_prezent:

Ahhh... była u mnie koleżanka z 11 mc synkiem Antosiem, Liwia ma już prawie 1,5 roku i wiecie jak sie z nim zajmowała ?
Dawała mu zabawki, włączała wszytsko, buzie nieporadnie wycierała chusteczką... bo soczek pił.. ubaw miałam po pachy :D
A jak Marta (jego mama ) poszłą do łazienki do troche sie rozżaliłi głaskałam go po główce, Liwka staneła obok popatrzyła i sama zaczeła sie głaskać po włoskach hahahahaa myślałam ,że padne :D

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

Re: Lato i Jesień 2011

26 gru 2012, 17:52

A kontakty jakoś z dzieckiem ustalaliście? JA po rozwodzie z byłym mężem na sprawie wszytsko miałam,ale wsumie on miał z nimi kontakt wychowywał wiec co innego.
Mała nawet nie wie że ma ojca,i szybko sie nie dowie,teraz kto inny pomaga mi ją wychowywać :)

A czy dziecka szkoda jak to szkieletorek mówi,nie sądze,bo dziecko może mieć na prawde cudowne życie nie mając obok siebie tatusia palanta ;)

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość