W sumie jakby się tak nad tym zastanowić, to faktycznie coraz mniej osób kupuje maskotki... Z drugiej jednak strony ceny maskotek też są powalające
Weszłam kiedyś do Smyka i jak zobaczyłam, ile tam kosztują takie zwykłe, małe misie, to myślałam, że się przewrócę z wrażenia
Za taką cenę to faktycznie lepiej kupić jakąś zabawkę edukacyjną... Mój Chrześniak jednak bardzo lubi pluszaki (ma niecałe 3 lata). Kiedyś trafiłam na Złotych Wyprzedażach na promocję maskotek jakiejś znanej firmy (nazwy teraz nie pamiętam, bo ja to się nie znam na markowych i niemarkowych zabawkach :P) i kupiłam Mu wtedy od razu 3 zabawki, bo faktycznie były tańsze. Pluszową żabę i krowę już dostał, a miś będzie dodatkiem do prezentu na 3 urodziny
Jak ja byłam mała, to bardzo lubiłam maskotki, miałam ich sporo, a moim największym marzeniem dziecięcym było mieć takiego wieeelkiego misia :D Szkoda, że czasy się zmieniają i dzieciaki nie są już takie jak kiedyś...
