markotka trudnego masz kota, podziwiam ze próbujesz cos z nim zrobic, ale mozliwe ze on tez sie z Wami meczy, moze dobrze jakby go wziela jakas osoba bez dzieci i innych zwierzat w domu
moj Denis bardzo zmienil sie na plus po przyjsciu kotki, stal sie spokojniejszy, nie atakuje moich nog, ale dalej brany na rece odpycha nas wiec nosze tylko kotke bo ona to uwielbia
tak samo jak lezenia na mnie/obok, jedyne co Denis jest bardziej ciekawski i gdzie ja cos nie robie to on siedzi obok i sie patrzy
za to z kotka mam problem, za szybko polyka suche niekiedy i zaraz po zjedzeniu zwraca
zastanawiam sie czy nie zmienic karmy, ale szkoda mi bo ta jest super skladowo, do tego babka co mi ja dala nie dala mi ksiazeczki zdrowia i nie wiem kiedy byla szczepiona i odrobaczana