
przyszłam się wyżalić,
doradzacie co z tym moczem, no więc wczoraj sie zaopatrzyłąm i w woreczki i pojemniki sterylne nawet zalakowane, rano założyłam woreczek i co?czekamy czekamy, mała ani myśleć siku, na nocnik z tym woreczkiem przyklejonym i nic..od g. 7 rano siedziała z woreczkim, nosiłyśmy ją z nianią na zmianę w kocu owiniętą, zabawiały na rękach, do 8 czekałam bo przecież młody do pkola

tak to jest jak człowiek się spieszy rano

na szczeście mała już mam nadzieję lepiej, wieczorem jeszcze troszke była ciepła, ale w nocy już nie, nawet bez czopka, rano też chłodna była, ale mocz chce zanieść
piszecie o grach - dziewczyny ja jak słysze o grach to mam mieszane uczucia, nie to, żebym nie pozwalała mojemu, bo widze że chłopcy to mają chyba naturalną tendencję do tych ger




