przeziębienie-jak łączyć preparaty na wzmocnienie maluszka??

[szpilka1]

A nie szkoda Wam tych biednych wielorybów ?? Myślicie że tran rośnie na drzewach ? Można sobie inaczej radzić , dużo owoców , warzyw , mało słodyczy bo to one zakwaszają organizm i zmniejszają odporność .Doskonałe są zioła odpowiednio dawkowane i dobrane .Sprawdziłam ten pneumolan polecany tutaj i naprawdę fajny syropek dla dziecka , szybko pomaga , raz dziennie sie go podaje , katar i zawalone zatoki przegrały szybko , powrócił uśmiech i radość do psocenia :)

[lilo]

A nie szkoda Wam tych biednych wielorybów ??

Rozumiem, że jesteś weganką i nie przyjmujesz żadnych odzwierzęcych pokarmów?

[layla]

A nie szkoda Wam tych biednych wielorybów ?? Myślicie że tran rośnie na drzewach ?

Mnie w ogóle szkoda zwierząt wykorzystywanych przez człowieka. Ale to inny temat. Odnosnie tranu to właściwie nie mam zaufanie do producenta, skąd ta ryba, co w tym tłuszczu faktycznie jest. Spróbuj sobie podawać dziecku miód, co dzień po łyżeczce z rana. Może być któryś z naszych miodków albo ten nowozelandzki, jest silniejszy w działaniu. Niestety też droży bo słoiczek manuki to koszt 100zł. Ale na 2 miesiące starcza. Poza tym mniej słodyczy i gotowego jedzenia.

[Maryna30]

Ja też jestem wegetarianką i nigdy nie przyjmowałam tranu. I muszę szczerze przyznać, że miałabym dziwne odczucia podając go dziecku, no chyba że zaleciłby mi to lekarz to pewnie bym się dostosowała...
U nas w rodzinie stosuje się inny lek (nie suplement) - Bioaron C, który wystarczy podawać dzieciakom w okresie wzmożonych infekcji, czyli tak od września, max do kwietnia - kuracja trwa 14 dni, później trzeba zrobić 10-14 dni przerwy i można (w razie potrzeby) powtórzyć cykl. Buteleczka 200 ml (wychodzi w sumie taniej niż dwie butelki po 100 ml) kosztuje chyba około 21 zł, więc cena jest przystępna. No i ja w razie potrzeby zaglądam jeszcze na www.zdrowedziecko.info :)

[lilo]

Ja też jestem wegetarianką i nigdy nie przyjmowałam tranu. I muszę szczerze przyznać, że miałabym dziwne odczucia podając go dziecku

Ale muffinki z boczkiem pieczesz? Oczywiście rozumiem że nie musisz tego robić dla siebie, ale nie głupio ci jako wegetariance innych boczkiem karmić?


Bioaron u nas zupełnie nie pomaga.

[gofia]

Ja Bioaron C zakupiłam. Kiedyś stosowałam u mojego synka jak miał 3 latka. Smakował mu, nie było problemu z piciem a wiem, że skład czyli ten aloes drzewiasty ma bardzo dobre działanie przeciwzapalne. Teraz mój syn ma 6 lat, ale mam w domu też maluchy 2 letnie i one często przynoszą infekcje ze żłobka. Kupiłam już mu większą butelkę, bo jednak lepiej się opłaca i pod koniec sierpnia startujemy z kuracją.

[Maryna30]

Ale muffinki z boczkiem pieczesz? Oczywiście rozumiem że nie musisz tego robić dla siebie, ale nie głupio ci jako wegetariance innych boczkiem karmić?

Nie głupio mi, ponieważ mój mąż jest "mięsożercą" - nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, aby innym narzucać mój światopogląd. To że ja jestem danego wyznania, czy że coś jem lub coś noszę nie oznacza, że w taki sam sposób mają się zachowywać inni - nie należę również do tych "szalonych" wegetarianek, które otaczają się tylko "czystymi" znajomymi.
Skoro moi znajomi jedzą mięso to jedzą - nieważne czy przyrządzą je sobie sami, czy zrobię to ja. Podobnie nie mogę wymagać aby mój mąż przestał jeść mięso, lub by sam sobie gotował swoją część obiadu. Jasne, na początku bardzo trudno było mi się przełamać do samego dotykania mięsa, ale udało się - a że kocham gotować, to być może poszło mi łatwiej. Choć z drugiej strony utrudnieniem jest to, że nie mam pojęcia jak smakuje które mięso, więc nie przyrządzam go zgodnie z żadnymi normami :)

Ale do tranu właśnie jakoś nie umiem wzbudzić w samej sobie odruchu innego niż dreszcz obrzydzenia :)

Bioaron u nas zupełnie nie pomaga.

A stosowałaś go właśnie w kilku kuracjach? Wzmacniając odporność czy w trakcie jakiejś konkretnej choroby? No w każdym razie tak jak pisałam wyżej, ja mam pozytywną opinię o tym leku - zarówno w zakresie dbania o odporność, jak również poprawiania apetytu :), ale moje doświadczenie dotyczy regularnego stosowania przez całą jesień/zimę.

[gofia]

Takie stosowanie jest podstawą aby uzyskać pożądany efekt. inaczej nie ma sensu.

[lilo]

Potrafię czytać i stosowałam syrop zgodnie z zaleceniem producenta - nie zauważyliśmy żadnej poprawy u córki.

[Małgorzatka]

SYROP DOMOWEJ ROBOTY IMBIROWY Z MIODEM I CYTRYNĄ.

Przetestowany w moim najbliższym otoczeniu- na dużej grupie osób w tym dzieci.
Najkorzystniej jest pic go by uodpornił od końca lata po przez okres zimowo jesienny+wiosnę i przerwa na lato i od nowa.
W okresie choroby-3x dziennie, zapobiegawczo 1xdziennie łyżka stołowa. Dzieci mogą popić zimnym płynem bo ostry.

Przepis podam na pw jak kto chce.