ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 09:32

nina no ale z jednej strony fajnie, bo przynajmniej mozesz wyskoczyc z mezem na randke :ico_oczko:

a co do spania Kali, to ona chodzi spac ok 22 - 22:30 i spi z jedna przerwa na picie do 10-11 i to jest normalny rytm, drzemki w ciagu dnia wtedy nie ma..a jak sie obudzi ok 8 (ale to w sytuacjach ekstremalnych, jak musimy np gdzies rano szybko jechac ) to ok 16 juz nie umi i zazwyczaj sie drzemnie, ok 2-3 godz
dla mojego A takie spanie jest super, no on po nocce sie umi spokojnie wyspac, dla mnie gorzej, bo nie dosc, ze do nocy biega, to jeszcze w nocy raz sie przebudza, a ja nad ranem wstaje do pracy, czyli ogolnie kicha, no ale do wszystkiego trzeba sie przyzwyczaic :ico_noniewiem:

szkieletorek to faktycznie nie duzo siostra chce, mozeby poszla na jakas umowe splaty na raty?
moje rodzentwo chcialoby pewnie 1/3 wartosci domu, takze mi sie to wogole nie usmiecha :ico_noniewiem:

elibell jakbym mieszkala u obcych to jeszcze rozumie, ale moja mama nigdy by ta takie cos nie poszla, wogole moja mama nie chce slyszec o dzieleniu jej majatku za jej zycia, jak bedzie chciala przepisac to przepisze, a jak sie wkurzy to zostawi bajzel i przypuszczam, ze zostawi bajzel, a ja potem bede sie dochodzic ze swoim rodzenstwem :ico_noniewiem:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 10:26

ladybird to przykre, bo w sumie wychodzi, że mama odejdzie i zostawi problem wam, a wty sie kłóćcie, ale w sumie w dzisiejszych czasach to jakies normalne, wiele osób się kłóci po smierci rodziców o to. U mnie to nawet juz siostra gada takie teksty, jakby rodzice juz w grobach byli.

nina aaa to w sumie fajnie masz, z kim dziecię zostawic, zna dziadków, wiec plus jest, mi brak wciaz takiej pomocy, nawet teraz mam imprezę z pracy i nie ide bo z kim dzieci zostawię, a dla imprezy nie będe płacić jakiejś niance i trzymać ją w domu do nocy, uważam, że dzieci wazniejsze i nie musze kolejny raz iść na impreze pracowniczą. Ale w sumie nawykłam do sytuacji i nie chciałabym nikogo ściagać bo by sie problemy zaczeły. Siosrra mi cos czasem gada o tym, ale jej powiedziałam szczerze, ze pomyliła kraje, Anglia nie spłaci jej wielkiego długu, że te czasy gdy w Anglii kokosy die robiły minęły.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 10:28

a spanie unas, dzieci ida obydwoje spać o jednej porze, z racji, że mi lżej i im, bo żadne nie jest zazdrosne, ze któreś z mamą zostało, więc 20-21 muszą być juz w łóżkach i spią do 7-7:30, Dorian ma drzemki 1,5-3 godzinne w dniu ale bywają dni, że nie zasnie wtedy o 20 mam cisze i spokój:)

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 11:23

mozeby poszla na jakas umowe splaty na raty?
moje rodzentwo chcialoby pewnie 1/3 wartosci domu
Tak będą podpisywać umowę że w ciągu 2 lat mąż ma ja spłacić.
Siostra męża tez chciała tak podzielić dom jak ty piszesz ale że to już trwa kilka lat to schodziła z ceny i schodziła aż doszła do tego momentu.
moja mama nie chce slyszec o dzieleniu jej majatku za jej zycia, jak bedzie chciala przepisac to przepisze, a jak sie wkurzy to zostawi bajzel
Ja uważam że to powinni rodzice za życia załatwić co kto dostaje.Tyle ile każdy jest w stanie dać to daje a po śmierci właśnie są przez to wielkie problemy.Moi rodzice już dawno chcieli przepisać dom i mieszkanie w bloku na nas ,znaczy mnie i siostrę ale że nie wiedzieliśmy kto gdzie będzie mieszkać to się wstrzymali. Teraz decyzja zapadła że dom przepiszą po ślubie siostrze a mnie pomogą troszkę finansowo przy remoncie domu bo sprzedawać mieszkanie szkoda ponieważ zarabia na siebie przez wynajmowanie.

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 12:29

no u mnie na szczęście nie ma takich problemów ze spadkiem. Moi rodzice nic nie mają, tzn mieszkanko w bloku 2pokojowe. Nie wiem komu je zapisali, ale nawet jeśli dla mnie to oddam je bratu. Mi nie potrzebne. Rodzice nic więcej nie mają, bo nawet kiedy mogli coś zdobyć odkąd tata siedzi za granicą (7lat )to non stop spłacają długi brata.
Teście mieli trochę ziemi i parę domków, ale już każdy dostał swoją część i każdy zagospodarował ją jak chciał. My odkupiliśmy kawałek (30metrów za 40tys.) od męża brata i zrobiliśmy jedno duże mieszkanie. Więc szkieletorek cały dom dla was i tylko 15tys to rzeczywiście nie dużo. My dostaliśmy ruderę, rozwalający się dom, który ma 150lat, więc wiem co znaczy remont wszystkiego od podstaw i do tego jeszcze 40tys dopłaty. Dużo w niego kasy i wysiłku włożone było, żeby nadawał się do zamieszkania. I i tak cały dom nie należy do nas bo jest to dom wielorodzinny.
A o resztę to nawet nie mamy zamiaru walczyć. My z mężem jesteśmy takimi charakterami, że wystarczy nam tyle co mamy i tak uważam, mamy sporo jako bardzo młodzi ludzie. A reszty sami się dorobimy, byle tylko uniknąć niepotrzebnych kłótni z rodziną

ladybird ale mała ci wstaje na picie mleczka w nocy? Moja koleżanka ma córeczkę urodzoną tak jak Twoja. Jeszcze karmi ją piersią. Wstaje do niej po 2-3 razy ... jak dla mnie to masakra jakaś. Raz że takie dziecko dziwnie wygląda przy piersi a dwa że po co odbierać sobie możliwość normalnego spania w nocy :/... kocham Alana ale bez przesady. A co ciekawe ostatnio się dowiedziałam, że ona ma zamiar czekać aż mała sama odstawi się od piersi i że dziecko naturalnie odstawia się samo w wieku 3-5lat... szaleństwo

To mój Alan jednak dużo śpi, może za dużo hmm. Ale wygląda na zdrowego, może po prostu taki z niego śpioszek.

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 18:36

Hej dziewczyny,

Dostałam antybiotyk... miejmy nadzieję, że przejdzie mi po nim to dziadostwo. Piotrek znów dostał katar i kaszle od tego... kurcze, mam już dość. Spadł śnieg, tak ładnie na zewnątrz, a mnie męczą choroby...

Co do spania, to Alan nieźle śpi, zazdroszczę!

Moje dzieci też chodzą spać razem, wszystko podobnie jak u elibell, tylko Piotrek ma krótsze drzemki w ciągu dnia 1-2 godz., coraz częściej nie śpi wcale. Ale w nocy Piotrek to śpi jak noworodek, no mówię wam, Meksyk z nim mam, potrafi budzić się w nocy nawet do 5-6 razy... zwykle przytula się i śpi, ale czasem ryczy, a mnie trafia... Jejku, Tusia w jego wieku to często przesypiała całe noce, ewentualnie raz sie budziła, a ten mały chłopczyk to ciężki przypadek. Myślę, że ma to związek z karmieniem piersią, karmiłam długo, właśnie w nocy (jak skończyłam, to Piotrek miał rok i 8 m-cy). A teraz ewidentnie potrzebuje bliskości i to tylko mojej bliskości, jak mąż go przytula, to się drze... Do tego Piotrek ciągle nie ma własnego łóżka, a to też jest problem. Śpi na materacu u Tusi w pokoju, a jak się przebudza, to go biorę do nas... nie wiem kiedy to łóżko kupimy - kasy brak. A mnie już tak męczy spanie z nim, że zaczynam być tym sfrustrowana, Piotrek rozwala się na mojej poduszce, często nie mam gdzie głowy położyć, a wolę go nie ruszać, by się nie darł, a jak rączką wyczuje moje włosy, to nawet jak śpi miętoli, rano wstaję z mega kołtunami i bólem głowy. Mąż nie widzi problemu, bo to nie on się męczy z Piotrkiem, tylko ja...za chwilkę będę się z dwójką męczyć, jak czegoś nie wymyślę. Już mam przed oczami wizję siebie siedzącej na brzegu łóżka, z noworodkiem przy piersi, głową na boku, tak by Piotrek mógł miętolić moje włosy (wtedy się nie drze), niewyspaną, wkurzoną, mającą ochotę nakryć chrapiącego męża poduszką!
To tyle na temat drażniącego mnie ostatnio tematu snu.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 18:58

inia jedynie co to łóżko czym prędzej dla Pitrusia, poszukaj nawet na Tablicy, czasem ktos odsprzedaje lub oddaje. Bo na dłuższa metę ciezko bedzie, niewyspana sfrustrowana mama nie wróży nic dobrego. Oby najmłodsze choc od poczatku noce przesypiało i było naprawde spokojne, życze ci tego z całego serca

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 20:11

Inia jeju no współczuję nocek. Moja budzi się bardzo rzadko w nocy ,wtedy zazwyczaj chce pić lub po prostu nic nie chce. Kładę ją ja lub mąż i śpi dalej u siebie w łóżku w swoim pokoju. Myślę że to karmienie długie tez może mieć na to wpływ ale spanie z nim też na pewno swoje zrobiło.
Spróbuj poszukać jakiegoś łóżka na portalach,czasem ludzie oddać chcą za grosze lub nawet za darmo. Może gdyby miał swoje i byś mu wytłumaczyła wszystko to by się przestawił.
Zyczę by maluszek był tak grzeczny jak moja Martysia i dawał w nocy sie wyspać .
a tobie zdrowka kochana

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 21:24

no zaciekawie nie masz. Ja tak jak dziewczyny zainwestowałabym w nowe łóżko i przede wszystkim parę nocy się przemeczyla za każdym razem gdy płacze poglaskac powiedzieć ze kochasz i życzyć dobrej nocy. Jeśli będzie biegł za tobą to cierpliwie odkładać go na jego miejsce spalania. U nas Alan mniej więcej jak miał rok też kombinowal. Ale po 2 nocach zrozumiał ze nic z tego . Co ciekawe jest tak nauczony ze póki nie wstaniemy on grzecznie lezy lub bawi się w swoim lozeczku. Dopiero jak powiem mu dzień dobry i choć się przytulić to przybiega. Nawet w południe jak ma drzemkę i zdarza się ze nie śpi to leży w lozeczku grzecznie aż pozwolę mu wyjść

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

27 lis 2013, 21:53

nina fajnie masz z synkiem, że taki grzeczny:) Choc i moja dwójeczka czasem potrafi bawic sie jeszcze nim usłyszą że cos juz gadamy wtedy do nas przybiegają, a czasem sami nas budzą bo musza nam buziaczki dac, a bywaja takie dni np sobota, jak maz na 6 rano jedzie, ja jeszcze śpie twardo i budze się w chwili gdy usłysze, że córka coś już w kuchni próbuje robić sama, znaczy kakao, bo oni co rano i wieczór piją kakao:) Tak cichaczem ida by mnienie obudzić.

inia musisz czym predzej sie przemóc i małego uczyć spać poza Twoim pokojem, bo wiesz oprócz cieżaru nocek moze (tego też ci nie zyczę) dojść zazdrosć o młodsze rodzeństwo i w chwili karmienia młodego Piotruś moze być niegrzeczny. Oczywiscie to taka wersja najgorsza i mam nadzieję, ze u ciebie będzie odwrotnie.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości