W takich sprawach zawsze, bedzie różnica zdań. Moim skromnym zdaniem powinnyście iść na kompromis. Tak jak pisze Lalka ja bym się zgodzila na tusz.
Zawsze zakazany owoc smakuje najlepiej, ale lepiej doradzić niż odrazu wszystkiego zakazywać. Dziewczyna jest w okresie buntu i każdy przez to przechodził.
Ja siedzę w londynie i jak patrze na te dziewczyny które chodzą do szkoły i ze szkoły to mi się niedobrze robi niby w tych mundurkach (bardzo mi się to podoba) ale umalowane, że ja tak na imprezy nie chodziłam. Czasem mam wrażenie, że wyglądają starzej niż ja