Cześć dziewczyny! Niedawno poznałam Turka. Znamy się jakieś 3 miesiące, a ja sie chyba zakochałam. On strasznie mnie olewa, w sensie potrafi się dlugo nie odzywać itp. Ale kiedy się spotykamy jest cudownie, mówi mi, że jestem najważniejsza, ze jestem piękna i inteligentna startytaty. Boję się jedynie, że są zbyt duże różnice kulturalne między nami. Czy któraś z Was była lub jest w związku z obcokrajowcem? Doradźcie@ Dodam, że on nie jest konserwatywny i bardzo religijny. po jego zachowaniu widać, że jest liberalny. Czekam na Wasze porady czy brnąć w to dalej.
Obcokrajowiec ? dlaczego nie, ale na litość nie Turek, Arab ani inny muzułmanin. Nie oglądasz TV?? nie widzisz co oni potem wyrabiają z zakochanymi wcześniej w nich żonami? Mało, że zabierają je do swojego kraju,to jeszcze tam poniżają,biją itd. One tam potem nie mają absolutnie żadnych praw. Daj sobie z nim spokój, dopóki sprawy nie zaszły za daleko. Sama piszesz, że Ciebie olewa,tylko podczas spotkania jest super. Nie widzisz, że to gra z jego strony? Oni właśnie tacy są, cieszą się, z naiwności polskich kobiet, w najgorszym wypadku wykorzystają, skrzywdzą, a potem zostawią. Ty go zostaw ,zapomnij o nim, to Ci wyjdzie na dobre,bo możesz na prawdę bardzo potem żałować, ale niestety będzie już za późno.