No właśnie leży u mnie na półce, bo mi koleżanka przyniosła razem ze stertą innych - 1 tom. Zobaczę jak mi przypadnie do gustu :)Często jest tak, że nawet nie spodziewamy się jak świetna książka trafia nam w ręce. ja tak miałam z Kronikami Saltamontes Moniki Marin - niby książka dla młodzieży a tyle prawd przemyca autorka, niestety o wielu zapominamy, bo prawdziwa przyjaźń czy umiejętność przyznania się do błędu to dzisiaj rzadkość. Losy chłopców stały mi się bliskie, ich przygody wciągnęły mnie bardzo, polubiłam ich. Zadziwia mnie tez postać Anabelle, ich przyszywanej matki, jej dobro, pokora i mądrość. I wciąga historia tajemniczego bractwa - poczytajcie.
Ja ostatnio zaczytywałam sie w Cherezińskiej i gdy juz przeczytałam ostatnią i poszłam do empiku zobaczyłam właśnie Europa Jesienią i stwierdziłam, że może juz mi wystarczy średniowiecza i kupiłam książkę Hutchinsona :) Przeczytałam juz polowe i jest super i coś czuję, że to będzie kolejny autor, którego będe czytać wszystkie pozycje :)Ostatnio czytałam głównie kryminały, ale ileż można.. Postanowiłam tym razem spróbować czegoś nowego i aktualnie czytam "Europa jesienią" Dave'a Hutchinsona. Obawiałam się bardzo książek sf, więc nie wiedziałam od czego zacząć. Uważam, że to był dobry wybór - szybko i przyjemnie się czyta. Na tyle dobrze, że jeszcze się nie zastanawiam co będzie następne w kolejności.
Wiem, że ta książka się niedawno pojawiła, ale może ktoś już miał z nią styczność? Tylko bez spoilerów! :)
I przeczytałaś? Z pewnością tak, sięgnij po kolejna część a już w poniedziałek przedsprzedaż ostatniej części Nowe Życie. Monika Marin akurat te część napisała jako pierwsza, ma być podsumowaniem losów Adama i Aleksa. Ja już chcę ja mieć :)No właśnie leży u mnie na półce, bo mi koleżanka przyniosła razem ze stertą innych - 1 tom. Zobaczę jak mi przypadnie do gustu :)Często jest tak, że nawet nie spodziewamy się jak świetna książka trafia nam w ręce. ja tak miałam z Kronikami Saltamontes Moniki Marin - niby książka dla młodzieży a tyle prawd przemyca autorka, niestety o wielu zapominamy, bo prawdziwa przyjaźń czy umiejętność przyznania się do błędu to dzisiaj rzadkość. Losy chłopców stały mi się bliskie, ich przygody wciągnęły mnie bardzo, polubiłam ich. Zadziwia mnie tez postać Anabelle, ich przyszywanej matki, jej dobro, pokora i mądrość. I wciąga historia tajemniczego bractwa - poczytajcie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość