Ja na początku wyprałam ciuszki, pieluszki i poszewki na pościel w Jelpie. Czasem prasowałam, a czasem nie, zalezy ile energii miałam
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)
Z płynem do płukania tez różnie było...
Teraz piorę już w Vizirze, skoro wiem, że mała na pewno nie ma uczulenia. Tzn zaczęłam gdzieś od 2 miesiąca, na próbę wrzucałam do naszego prania po jednej sztuce a teraz już normalnie.
![:-)](./images/smilies/001.gif)
Za to częściej prasuję
Jeden rożek w zupełności wystarczy
![:-)](./images/smilies/001.gif)