Byłam dzisiaj na watku grudniówek, zeby zobaczyc jak im tam idzie. To co tam zobaczyłąm poprostu mnie przerazilo moze nie powinnam tego pisac, ale stalą sie tam tragedia, dziewczynie o imieniu Karolina zmarło dziecko jeszcze w brzuszku na 3 dni przed terminem porodu nie moge w to uwierzyc to jest straszne
Nie znam tej dziewczyny, ale tak mnie to przejeło, ze szok plakac sie chce i tyle.... jak to jest mozliwe, ze takie malenstwa musza odejsc...
nie wyobrazam sobie czegos takiego, jaka tragedia.. biedna dziewczyna..[*] [*] dla Jej dzieciatka..
my tez wczoraj zaliczylismy spacerek, prawie 3 godziny, a wejscie do sklepu graniczy z cudem, jak sie juz zapakowalam, to manewry miedzy polkami, to isstny koszmar.. za to Jasiek bardzo lubi spacery, spał przez ten cały czas.
za to ja byam wczoraj totalnie wykonczonz 4 dni praktycznie bez snu, bo maly budzil sie co 2 godzint i nastepne 2 wojowal, a wdzien nie mialam jak odespac i padkam przed 21, chyba musialam byc bardzo marudna, bo P sie denerwowal juz, ale raz brak snu, a dwa kregoslup mnie potwornie bolal, teraz jak przespalam 6 godzin bez przerwy, to czuje sie jak mlody bog..
bylismy na kontroli w poniedzialek i Maly juz zdrowy, przybral w 5 dni 200g i miak 3800
czuc go juz na reku..
zmykam, bo raz ze noc dwa pisze ju=edna reka, bo dziecie i butelka w drugiej i juz mi ciezko troche