

Joanna24, -jak masc nie pomoze to i tego sprobuje
#ania#, - gratuluje zakupu




Byłam dzisiaj na watku grudniówek, zeby zobaczyc jak im tam idzie. To co tam zobaczyłąm poprostu mnie przerazilo moze nie powinnam tego pisac, ale stalą sie tam tragedia, dziewczynie o imieniu Karolina zmarło dziecko jeszcze w brzuszku na 3 dni przed terminem porodu nie moge w to uwierzyc to jest straszne
Nie znam tej dziewczyny, ale tak mnie to przejeło, ze szok plakac sie chce i tyle.... jak to jest mozliwe, ze takie malenstwa musza odejsc...
u mnie jest podobnie, tylko żeby Sara w nocy spała to nie mogę jej dać przespać całego dniau nas też z każdym dniem lepiej, Jasiek je koło 23 później zależy jak się obudzi koło 3,4 a później to dopiero koło 8-9 więc rewelacja, chociaż zdarzają się takie dni, że szaleje i pół nocy bawi się rączkami w najlepsze..
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość