betka, toż to zwariować można z takim trybem dnia, ja myśle, że Małemu przestawił się dzień z nocą, bo on w dzień przesypia caly dzień, a w nocy buszuje, Jasiek też tak miał na samym początku i położna jak jej o tym powiedzieliśmy, to kazała nam go koniecznie budzić co 1,5-2 godziny, cholernie marudził kilka dni, ale mniej więcej po tygodniu doszliśmy z nim do ładu i teraz zasypia o 21 z minutami i śpi tak do 3-4 później butla i śpi do 6-7. Myśle, że powinniście się przemęczyć i spróbować, bo wydaje mi się, że to już ostatki waszych sił..
wiola85, ja uwielbiam wszelkiego rodzaju pomysły, pomijając zapkiekanik serowe, jakoś sam zapach mnie odraża.. a kurczak ro po prostu pychotka
My dzisiaj byliśmy u Babci, 21 stycznia będzie 11 rocznica śmierci mojego dziadka, więc najpierw msza, później nasiadóka u Babci, Bardzo przyjemnie było, oczywiście my z Jasiem zostaliśmy w domu, bo Kościół nieogrzewany, ale za to poszykowaliśmy wszystko co Babcia z Ciocią przygotowały do jedzenia..
Jutro jedziemy do Teściów mniej więcej na tydzień więc raczej mnie nie będzie na forum, będe tęsknić bardzo!! A teraz zmykam już dalej pakować, bo puki co mam tylko ubranka jasia, a wyszła mi już torba taka konkretna a gdzie reszta i nasze rzeczy )