Witam po świętach,
my byliśmy u mojej mamy. W sobotę pędziliśmy na dyżur do pediatry, bo Zosia miala 39,2 gorączki i po podaniu leku wcale jej nie mijało i to przez 3 godz. Dopiero jak czekaliśmy w przychodni, to gorączka minęła. Pediatra osłuchała Zosię, zbadała i nic nie stwierdziła, po prostu dzieci czasem tak mają. Jednak wczoraj zaczął się lekki katar. Dziś w nocy znowu temp. powyżej 39, ale jak tylko rozebrałam małą to jej przeszło, ale i tak zrobiłam jej dzień wolny od żlobka, a sobie od pracy Katarek jakby mniejszy, ale nie zapeszam. Teraz mała śpi po spacerku, a ja gotuję pomidorówkę i zaraz zrobię krokiety
matikasia masz rację, że lepiej by było, gdyby teściówka dała kasę, a nie kupowała tak "gustowne" ubranka
Kasia90 a ja myślałam, że to moja teściowa jest najgorsza na świecie, a widzę, że moja przy Twojej to anioł
isia dla Olisi, że w końcu daje pospać mamie a z tym zatykaniem uszu, to nieźle, nieźle