Haloooo....
Napisałam rano posta mi go wcięło
Wyjazd majówkowy raczej do udanych nie będzie uzany. Stale padało i było zimno. Dzieciaki prawie cały czas były w domu, Bartek szalał i wieczorami wszyscy mieli już dość. Jak wyjeżdżaliśmy to dopiero pokazało się słonko Ta pogoda w tym roku jest okropna
Antosia od niedzieli potrafi sama siadać. Kładzie się na brzuszku najpierw, potem podciąga się na rączki i przesuwa się w tył aż usiądzie. Słodko to wygląda. Zaskoczyla mnie na maksa. Czytałam gazetę i patrzę sie na nią a ona siedzi. Moja dziewczynka dzielna
Tu widac zębolka :))